Mąż to leń i obibok, całymi dniami zalega na kanapie. Myślałam, że źle trafiłam, póki nie odwiedziłam przyjaciółek…
Od pewnego czasu Zosia miała dość. Mąż, który dawniej potrafił ją rozbawić i zaskoczyć, teraz tylko wylegiwał się na kanapie, rzucając krótkie uwagi o swoim „zmęczeniu”. Z dnia na dzień stawał się coraz bardziej obojętny, a każdy jego ruch wywoływał w niej irytację. To, co kiedyś było źródłem radości, przeradzało się powoli w rozczarowanie…
Podczas jednego z weekendów Zosia spotkała się z przyjaciółkami. Nie sądziła, że ich zwierzenia zmienią jej sposób patrzenia na własny związek. Każda z nich miała coś do powiedzenia o swoich partnerach, a to, co usłyszała Zosia, sprawiło, że zaczęła zastanawiać się nad własnym związkiem jeszcze bardziej…
Codzienna frustracja
Comments are closed.