Zdradzamy przepis. Poznańskie szagówki, czyli kopytka z Wielkopolski.
Cała Polska je kopytka, jednak Wielkopolska zajada się szagówkami. Czy poznańskie kluski są lepsze od innych? Czy może różni je tylko nazwa? Wykorzystaj ten przepis, i sam oceń!
Sama nazwa szagówki wzięła się od zwrotu „na szagę”, czyli na skróty, a konkretniej na ukos i jest ona bardzo popularna w całej Wielkopolsce.
Czym są szagówki i z czego się je robi?
Szagówki z Poznania to nic innego jak zwykłe kopytka, czyli kluski z ugotowanych ziemniaków. Jednak różnią się kształtem, poznańskie szagówki są krojone na ukos i posiadają kształt rombu.
Poznańskie szagówki najlepiej wykonać z ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej, dlatego jest to świetny sposób na wykorzystanie resztek z poprzedniego obiadu i nie marnowanie jedzenia. Zakazane jest używanie świeżo gotowanych, a na dodatek ciepłych ziemniaków. Kluski szagówki idealnie wpisują się w trend „less waste”, ponieważ są sposobem na odpowiednie zagospodarowanie resztek jedzenia i zapobieżenie jego wyrzucenia.
Najlepszy sposób na szagówki
Do przygotowania klusek szagówek potrzebujemy tylko trzech składników:
- 1 kilogram ugotowanych ziemniaków
- 1 jajko
- mąka
Ugotowane dzień wcześniej ziemniaki należy zmielić, przepuścić przez praskę, bądź bardzo dokładnie rozgnieść, tak aby nie było żadnych grudek. Następnie dodajemy szczyptę soli (jeżeli ziemniaki nie były wcześniej solone, należy dodać jedną płaska łyżkę soli).
Do takiej masy dodajemy jajko i przesiewamy mąkę (sypiemy tyle, aby ciasto dało się zagnieść i otrzymało odpowiednią zbitą konsystencję – najlepiej sypać partiami). Następnie wszystko dokładnie zagniatamy ręką tak, aby powstała zbita masa, a ciasto nie przyklejało się do rąk.
Z tak przygotowanego ciasta formujemy niezbyt grube wałeczki, lekko spłaszczamy je przy użyciu noża, a następnie kroimy po skosie, na kształt rombu. Szagówki należy gotować w lekko osolonej wodzie przez około 5 minut, do czasu wypłynięcia. Po ugotowaniu należy je odcedzić i przelać zimną wodą.
Wskazówka: Aby kopytka się nie sklejały do wrzątku można wlać trochę oleju.
Pamiętaj, że nie możesz przygotować wcześniej ciasta, ponieważ nie może ono leżeć. Prawdziwe szagówki muszą być ugotowane zaraz po zagnieceniu ciasta. Im dłużej pozostawiamy ciasto, tym staje się luźniejsze, co za tym idzie do jego zagniecenia wymagana jest znacznie większa ilość mąki. Zbyt duża ilość mąki sprawia, że kluski stają się twarde, a przez to tracą swoją delikatność i smak. Oryginalne szagówki muszą być miękkie i delikatne.
Ciasto na szagówki nie może leżeć, nie można go więc przygotować wcześniej. Zaraz po zagnieceniu szagówki muszą być ugotowane, gdyż w przeciwnym razie ciasto właściwie po chwili staje się coraz luźniejsze. To sprawia, że aby zagnieść je, trzeba dodać znacznie więcej mąki. Zbyt duża ilość mąki sprawia, że kopytka stają się twarde, zbite i niesmaczne, a szagówki powinny być miękkie i delikatne w swojej strukturze.
Z czym podawać szagówki?
Poznańskie szagówki są już pyszne same w sobie bez żadnych dodatków, jednak istnieje wiele sposobów podawania klusek.
Najprostszy patent to polanie ich stopionym i lekko zarumienionym masłem z dodatkiem przysmażonej bułki tartej, wówczas można je obsypać cukrem i otrzymujemy wersję na słodko. Jeżeli chcemy otrzymać wersję wytrawną, wystarczy okrasić szagówki cebulką podsmażoną na boczku lub słoninie. Świetnie sprawdzają się jako zamiennik ziemniaków do sosów czy gulaszu.
Wystarczą szagówki, sos (np. grzybowy), zasmażana kapusta i mamy przepyszny obiad. Kierujmy się zasadą, że to co pasuje do klasycznych ziemniaków, pasuje również do poznańskich klusek. Warto urozmaicać swoje ziemniaczane posiłki, zwłaszcza, że kopytka nie są szczególnie trudne do przygotowania i pracochłonne.
Sądzę, że poradzi sobie z nimi każdy, nawet osoba, która przypala wodę podczas gotowania. Jednak co zrobić, gdy to szagówki zostaną nam po obiedzie? Wystarczy odsmażyć je na odrobinie masła i mamy kolejne gotowe danie, jako dodatek świetnie sprawdza się wówczas ogórek kiszony, bądź korniszony.
Comments are closed.