Przyjaciółka postanowiła mnie zeswatać z kolegą swojego faceta. Przeżyłam szok, gdy na randkę przyszedł mój były

Moja przyjaciółka miała genialny pomysł – postanowiła zeswatać mnie z kolegą swojego faceta. Z początku byłam sceptyczna, ale w końcu dałam się namówić. Kiedy nadszedł dzień randki, uśmiech nie schodził mi z twarzy… aż do chwili, gdy otworzyłam drzwi.

Mężczyzna, który tam stał, był ostatnią osobą, którą chciałam zobaczyć. Miałam ochotę zamknąć drzwi i zapomnieć, że cokolwiek zaplanowano, ale ciekawość wzięła górę. To, co wydarzyło się później, zupełnie zmieniło moje spojrzenie na przeszłość…

„Zaufaj mi, będzie idealnie!”

Kasia od miesięcy namawiała mnie na randkę w ciemno. Jej chłopak miał kolegę, który ponoć świetnie do mnie pasował. „Przysięgam, jesteście dla siebie stworzeni! Inteligentny, przystojny, no i wolny!” – przekonywała mnie, trzymając kubek kawy w dłoniach. Miałam opory. Po ostatnim nieudanym związku obiecałam sobie, że odpuszczę randki na jakiś czas, ale Kasia była uparta jak osioł. W końcu uległam.

Przeszłość puka do drzwi

Dzień randki nadszedł szybciej, niż bym chciała. Z duszą na ramieniu poprawiałam sukienkę, stojąc przed lustrem. Serce zabiło szybciej, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam i… nogi się pode mną ugięły. Stał tam Michał – mój były chłopak. Ten sam, który dwa lata temu rozbił moje serce na milion kawałków.

  • „Ty?!” – wykrztusiłam, czując, jak krew napływa mi do policzków.
  • „Cześć, Zosia. Nie spodziewałem się ciebie…” – jego mina była równie zaskoczona jak moja.

Zanim zdążyłam zareagować, Kasia zadzwoniła, pytając, jak mi się podoba „idealny kandydat”. Nie wytrzymałam. Wybiegłam z mieszkania, zostawiając Michała na progu.

„Nie chciałam ci tego mówić…”

Kasia przyszła do mnie wieczorem. Była zaskoczona moją reakcją. Okazało się, że wiedziała, kim jest Michał, ale uważała, że powinniśmy „rozwiązać sprawy z przeszłości”. Zrobiła to niby dla mojego dobra. Wtedy między nami doszło do kłótni.

  • „Zdradził mnie, Kasia! Jak mogłaś pomyśleć, że to dobry pomysł?”
  • „Ludzie się zmieniają, Zosia! Może powinien dostać drugą szansę?”

W jej głosie była szczerość, ale dla mnie to był cios. Czułam się zdradzona przez własną przyjaciółkę.

Powrót do przeszłości

Kilka dni później Michał napisał do mnie. Zaproponował spotkanie, aby wszystko wyjaśnić. Byłam rozdarta, ale zgodziłam się. Spotkaliśmy się w tej samej kawiarni, w której zaczynał się nasz związek.

  • „Wiem, że zawaliłem” – zaczął, patrząc mi prosto w oczy. – „Wtedy byłem głupi. Nie doceniałem, co mieliśmy.”

Michał opowiedział mi o swoich problemach z tamtego okresu, o błędach, które popełnił, i o tym, jak wiele go to kosztowało. Mówił, że wrócił do miasta z nadzieją, że mnie spotka. To nie Kasia była inicjatorką – Michał poprosił jej chłopaka o pomoc.

Cała prawda wychodzi na jaw

Wtedy dotarło do mnie, że byłam częścią większego planu. Michał chciał mnie odzyskać, a Kasia i jej chłopak byli tylko pionkami w jego grze. Byłam wściekła, ale… również zdezorientowana. W jego słowach było coś, co mnie poruszyło. Nie zdecydowałam się na odnowienie relacji, ale to spotkanie pozwoliło mi zamknąć przeszłość. Po raz pierwszy od dawna poczułam spokój.

Co Wy byście zrobili na moim miejscu? Czy dalibyście Michałowi drugą szansę, czy zamknęli drzwi bez rozmowy? Dajcie znać w komentarzach!

You might also like

Comments are closed.

error: Content is protected !!