Teściowa była wcielonym aniołem… aż do chwili, gdy na świat przyszedł jej wnuk. Nagle płacz zaczął ją irytować, pieluchy przeszkadzać, a to co zrobiła pewnego dnia przerosło mnie.
Zanim na świat przyszedł nasz syn, teściowa była wprost uosobieniem ciepła i wsparcia. Uśmiechnięta, pomocna, gotowa wesprzeć nas w każdej chwili. Wydawało się, że nie mogłabym trafić lepiej. Jednak wszystko się zmieniło, gdy w domu pojawił się płacz niemowlęcia i zapach pieluszek…
Od pierwszych dni po porodzie zaczęły się drobne uszczypliwości, ciche pomruki niezadowolenia, a jej obecność stawała się coraz bardziej przytłaczająca. Aż w końcu, pewnego dnia, zrobiła coś, czego nigdy bym się po niej nie spodziewała…
Zmiana Oblicza Anioła
Comments are closed.